blog o szeroko pojętym odbiorze sztuki. od abnegacji do adoracji.
poniedziałek, 23 czerwca 2008
ostatni finisaż stadionu...
i po finisażach, po sprawie. 6ty odcinek odbył się 15 czerwca. Shengen kontrolny punkt obserwacyjny. byliśmy do samego końca pożegnać flagę UE z balonikami.
3 komentarze:
Anonimowy
pisze...
polacy lubią roztkliwiac się nad przeszłością. chowac w pudłach pamiątki z przeszłości. stadion to jakiś symbol.stadion.pewnie wspomnienia z dzieciństwa wielu warszawiaków. ale to tylko budynek oprócz symbolu. te finisaże to taki pretekst dla performięsów ale na zewnątrz to takie zbyt długie fjuneral party. obserwowanie konającego. ciekawe czy równie artystycznie będzie w myśl zasady "umarł król-niech żyje król".warszawa to nie jedyne miasto na mapie z żywymi trupami.Ale jestesmy jako naród specyficzni z tą nostalgią za tym co dawno powinno byc zapomniane i już od dawna powinno byc 'na miarę europy.Ale ze to blog artystyczny to wybaczcie moja przydługą dygresje:)
Polacy lubią się użalać nad swoimi narodowymi cechami ;) A Stadion stanowił przykład na to, że na zgliszczach można zbudować coś dobrego. Powstał na skarpach usypanych z ruin zburzonego miasta. Zresztą można to było teraz namacalnie sprawdzić, zobaczyć na własne oczy gruz wywieziony z miasta, przykryty pod cienką warstwą betonu trybun, teraz ponownie odsłonięty. Chociażby za tę możliwość dotknięcia historii jestem bardzo wdzięczny inicjatorom finisaży. Nowy stadion stanie na ruinach starego Stadionu... Prosta i piękna symbolika. Odnośnie 6tego odcinka - Szwajcarzy grillujący na trawie, przy piwku, dyskutujący z zaproszonymi gośćmi... Razem z pozostałymi odcinkami piękne - nie kpię - wykorzystanie obiektu, z którym historia obeszła się nadzwyczaj podle... Fantastyczny pomysł wykorzystania znikającej przestrzeni. Cieszy mnie to, że wreszcie nadszedł kres bazaru, gdzie tu miejsce na nostalgię? :) Aby nie zabrzmieć zbyt krytycznie względem przedpiszcy na koniec refleksja z głebi Polskiej duszy - w jakimże innym kraju budowa priorytetowej inwestycji dawałaby możliwość pałętania się setek widzów finisaży przez długie miesiące...? ;)
W jakimże innym kraju tak długo trzeba czekać na budowę priorytetowej inwestycji?W jakimże innym kraju całe dziesięciolecia niszczeją obiekty sportowe i dopiero Narodowy Zryw sprawia że stare ma szanse ustąpić nowemu?;)Można by tak bez końca serwując sobie pięknymi słowy za i przeciw;) Dla mnie finisaż- uczestnicząc w nim zaocznie jeno- dzięki temu miejscu tutu również albo zwłaszcza- wydaje się tylko (wierząc w słowa o pięknie polemizatora -a nie kpię)-jest tym czym piszę;)a co do odkryć "geologicznych"-cóż.....nostalgia czy sentymentalizm. Jak zwał tak zwał.A co do budowania na zgliszczach..nie buduje się na zgliszczach bo złe duchy przeszłości wrócić mogą do nas ze zdwojoną siłą. Ach ta sztuka,,,potrafi wywołać dyskusje;)
wybraliście "nie tylko W-wę". ale i tak ogłaszamy ogólny remis, a zdjęcia niebawem się pojawią i z innych miast
i z: lokal_30, luksfera, raster i FGF. [DAP i xx1 - nie???!]
nr3:
najchętniej oglądacie wernisaże i to co po nich wypada. dużym powodzeniem cieszą się prace na wystawie. mniejszym sam kurator i to co mówi. ok, nie będzie tu zdjęć z nieinteresujących was samych wystaw :) reszta obrazkowych odpowiedzi oczywiście niebawem.
nr4:
dowiedzieliśmy się, że spośród imprez specjalnych najbardziej czekacie na finisaże stadionu X-lecia [my też!].
z niecierpliwością patrzymy też w stronę wenecji i czekamy na biennale architektury.
stadion pokażemy na pewno, jak z wenecją jeszcze nie wiadomo ;)
nr6: który lepszy?
wygrał zdecydowanie Tuymans (46%), drugie miejsce Maciejuk (34%) i na końcu Sasnal (19%).
nr 7:
jakie wystawy najchętniej oglądacie?
wyniki "prawie zaskakujące":
malarstwo (46%)
fotografia (33%)
nowe media, projekcje (30%)
rzeźba (16%)
design (16%)
architektura (13%)
dokumenty, archiwalia (3%)
rzemiosło (3%)
nr8: fotografujecie:
nietypowe sytuacje(40%), a także prace wystawione (dokumentacja)(26%) oraz ludzi i znajomych (26%). zdarza się również, że robicie sobie tapetę na komórkę (13%) lub w ogóle nie zabieracie aparatu (13%). no i nie robicie pamiątkowych zdjęć !!
nr9: wstęp do galerii winien być:
bezpłatny w jeden dzień 53%
bezpłatny w ogóle 23%
tańszy - symbolicznie płatny 23 %
tak jak jest 0%
droższy - na światowym poziomie 0%
nr10. jak często tu bywacie:
codziennie 22%
kilka razy w tygodniu 22%
od przypadku do przypadku 22%
jestem tu może drugi raz w życiu 13%
wszystko jedno, nie wrócę... 13 %
kilka razy w miesiącu 4%
nr11. która galeria najlepsza na randkę?
nieważna galeria, tylko wystawa 31%
znana i poważana i modna 31%
żadna, na randkę nie idzie się do galerii... 31%
taka, która ma kawiarnię... 18%
każda 13%
nr12. kto prowadzi tego bloga?
40% wiem, znam was...
36% nie wiem, chętnie się dowiem
18 % zostańcie anonimowi
4% nie wiem i nie interesuje mnie to.
pozdrawiamy znajomych ;)
niebawem odpowiedź na tę ankietę, obrazkowa oczywiście.
nr13: czy fotoartaddict powinien być na fejsbuku?
nie, darujcie sobie i widzom czas 57%
tak, koniecznie, brakuje artaddicta! 42%
wybieramy, zgodnie z większością NIE! na razie ;) dziękujemy za głosy!
nr14: w wakacje:
uff, ważne wystawy dopiero we wrześniu 42%
oczywiście Wenecja i światowe wystawy 28%
lato w mieście 14%
sezon jak każdy inny 14%
my też robimy uff i udajemy się na wakacje. do września!
nr 15:
co lubisz zjeśc na wystawie?
wystarczy degustacja czegoś w płynie 36%
dobry catering nie jest zły, egzotyczny i treściwy! 31%
kanapkę przyniesioną z domku 21%
cukierek odświeżający, guma do żucia 5%
wata cukrowa, coś dużego i lepkiego 5%
cokolwiek, byle w prezencie 5%
nikt! :
nie jem (bo zwykle nie wolno?)
nie jem (dieta, dieta, dieta)
nr16: najczęściej bywasz w galerii?
chodzę kiedy jest po co 62%
w weekend 25%
w tygodniu 12%
w poniedziałek 12%
pożyczmy sobie w tym miejscu ciekawych wystaw! :)
nr 17: sztuka w wakacje?
bez zmian, bez przesady 57%
święty spokój czyli wypoczynek bez sztuki 28%
kościół, muzem okręgowe, wystawa plenerowa czyli każdy przejaw sztuki 14%
brak u Was chęci na wyjazd na ważną wystawę zagranicą. taki rok?!
3 komentarze:
polacy lubią roztkliwiac się nad przeszłością. chowac w pudłach pamiątki z przeszłości. stadion to jakiś symbol.stadion.pewnie wspomnienia z dzieciństwa wielu warszawiaków. ale to tylko budynek oprócz symbolu. te finisaże to taki pretekst dla performięsów ale na zewnątrz to takie zbyt długie fjuneral party. obserwowanie konającego. ciekawe czy równie artystycznie będzie w myśl zasady "umarł król-niech żyje król".warszawa to nie jedyne miasto na mapie z żywymi trupami.Ale jestesmy jako naród specyficzni z tą nostalgią za tym co dawno powinno byc zapomniane i już od dawna powinno byc 'na miarę europy.Ale ze to blog artystyczny to wybaczcie moja przydługą dygresje:)
Polacy lubią się użalać nad swoimi narodowymi cechami ;) A Stadion stanowił przykład na to, że na zgliszczach można zbudować coś dobrego. Powstał na skarpach usypanych z ruin zburzonego miasta. Zresztą można to było teraz namacalnie sprawdzić, zobaczyć na własne oczy gruz wywieziony z miasta, przykryty pod cienką warstwą betonu trybun, teraz ponownie odsłonięty. Chociażby za tę możliwość dotknięcia historii jestem bardzo wdzięczny inicjatorom finisaży. Nowy stadion stanie na ruinach starego Stadionu... Prosta i piękna symbolika. Odnośnie 6tego odcinka - Szwajcarzy grillujący na trawie, przy piwku, dyskutujący z zaproszonymi gośćmi... Razem z pozostałymi odcinkami piękne - nie kpię - wykorzystanie obiektu, z którym historia obeszła się nadzwyczaj podle... Fantastyczny pomysł wykorzystania znikającej przestrzeni. Cieszy mnie to, że wreszcie nadszedł kres bazaru, gdzie tu miejsce na nostalgię? :) Aby nie zabrzmieć zbyt krytycznie względem przedpiszcy na koniec refleksja z głebi Polskiej duszy - w jakimże innym kraju budowa priorytetowej inwestycji dawałaby możliwość pałętania się setek widzów finisaży przez długie miesiące...? ;)
W jakimże innym kraju tak długo trzeba czekać na budowę priorytetowej inwestycji?W jakimże innym kraju całe dziesięciolecia niszczeją obiekty sportowe i dopiero Narodowy Zryw sprawia że stare ma szanse ustąpić nowemu?;)Można by tak bez końca serwując sobie pięknymi słowy za i przeciw;) Dla mnie finisaż- uczestnicząc w nim zaocznie jeno- dzięki temu miejscu tutu również albo zwłaszcza- wydaje się tylko (wierząc w słowa o pięknie polemizatora -a nie kpię)-jest tym czym piszę;)a co do odkryć "geologicznych"-cóż.....nostalgia czy sentymentalizm. Jak zwał tak zwał.A co do budowania na zgliszczach..nie buduje się na zgliszczach bo złe duchy przeszłości wrócić mogą do nas ze zdwojoną siłą. Ach ta sztuka,,,potrafi wywołać dyskusje;)
Prześlij komentarz