o fotografii, o wszystkim i o niczym, o kondycji i jej braku, o młodych i starych, o Lewczyńskim i Kozyrze. przytoczylibyśmy bon moty...ale wyszłoby, że jacyś złośliwi jesteśmy.
piątek, 3 października 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz