piątek, 24 października 2008

czapki z głów?


wskazywanie ulubionych obrazków praktykowali najmłodsi widzowie.
należy pamiętać, że zawsze można przynieść własny obrazek... (mieć w zanadrzu) ;)

czapki z głów w galerii (słusznie!), ale czy na tej wystawie? co sądzicie?
"nie ma sorry"/msn

4 komentarze:

Anonimowy pisze...

odpowiedź jest jedna :"przepraszam czy tu biją?" wchodzisz całkiem zdrowy - wychodzisz porażony tandetą najczęściej niestety...

art addict pisze...

krakowiaczek przybył w czapce? przydaje się jak widac, żeby w głowe na wystawie nie dostać. ;)

Anonimowy pisze...

w tym przypadku hełm konieczny... i pies obronny i lotny oczywiście:)

caryca pisze...

z tym porażeniem tandetą chyba nie ma co przesadzać. może wystawa nie jest mistrzostwem świata, ale mimo wszystko ciekawa.