organizacja widowni wystawy to sprawa prosta. zdecydowanie mizerniej zawsze wygląda na akcjach miejskich, bez dużego rozgłosu.
rzucamy okiem na widownię performansu Angeliki Fojtuch, tę celową i przypadkową.
i pozdrawiamy :)
środa, 9 kwietnia 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz