wernisaże wystaw Tomka Sikory są niezapomniane. jak to się dzieje, że tylko tam ludzie robią tak fascynujące rzeczy? wznoszenie toastów, pozowanie z drinkiem czy po prostu prasłowiańska tradycja brudzia... :) sponsor jak widać ma znaczenie!
poniedziałek, 30 marca 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz