

na wernisażu fotografii Basi Sokołowskiej w CSW było co pomacać i poprzewracać - 3 makiety plus album zwracały uwagę i same przyciągały palce. bardziej chyba niż zdjęcia. tak by wynikało z publiczności na otwarciu.
na deser: autografy na zapleczu w albumie... :)
pozdrawiamy!
pozdrawiamy!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz